Jeżeli chodzi o żelki Kasugai, to jest to już swego rodzaju kolekcja. Pisałam o truskawkowych, brzoskwiniowych, kiwi, ananasowych, a teraz nadszedł czas na moje ulubione, czyli te o smaku... mangostanu. Jak przystało na mnie, musiało mi się spodobać coś całkiem u nas nietypowego.
Sam mangostan do dziś jest dla mnie wielką zagadką. W życiu tego nie jadłam, a Wikipedia poza kilkoma informacjami na temat samej rośliny zbywa mnie tylko stwierdzeniem, że owoc "w smaku przypomina morelę, pomarańczę i ananas" i podobno jest to "jeden z najsmaczniejszych owoców tropikalnych". Jeżeli te żelki choć w małym stopniu oddają smak owocu, to jestem w stanie w to uwierzyć - w końcu nie bez racji to właśnie ten wariant jest moim ulubionym. Owocami, które mogłyby być tutaj sporą konkurencją są jednak mango i wielbione przeze mnie od pierwszego skosztowania liczi, więc kto wie.
Żelki o smaku mangostanu pobiły wszystkie inne na głowę. Opakowanie podoba mi się najbardziej, zarówno zdjęcie na dużej paczce jak i malutkie, białe paczuszki wewnątrz. Poza tym te małe galaretki - wierzcie mi na słowo - pachną zabójczo, a ich słodko-kwaskowaty, wyraźnie tropikalny smak sprawia, że chyba nigdy się nie przejadają... jednak niestety kiedyś się kończą.
Ten wariant smakowy pozostawił we mnie pewien niedosyt i będę szukać tajemniczego owocu w sklepowych odmętach. I mimo że owoce owej Garcinia mangostana (jak ładnie!) są trudne do przechowywania, to nie tracę optymizmu. Swoją drogą ciekawe, czy ten wariant smakowy jest w Japonii popularny, bo powiem szczerze, że spotkałam się z nim pierwszy raz.
A tak odbijając troszkę od tematu żelek... to w pewien sposób przykre, że tropikalne owoce osiągają ostatnimi czasy
ceny dużo niższe niż regionalne sezonowe pyszności. Zawsze uważałam, że
to właśnie importowana egzotyka jest luksusem, tymczasem pomarańcze czy banany
bywają tańsze niż jabłka, nie mówiąc o cenie malin i czereśni w tym
roku... No, mangostan jest tu (nie)chlubnym wyjątkiem... będę musiała chyba jeszcze raz poważnie rozważyć optymizm w tej kwestii. ;)
A Wy chętnie próbujecie tropikalnych owoców? Jakie są Wasze ulubione? :)
I like the mangosteen gummy too! Have you found fresh mangosteen in Poland yet? I hope you will have a chance to try this fruit, it's very delicious! I was born in a tropical country so I love tropical fruits! It's hard to choose a favourite when there are so many great ones - mangosteen, jackfruit, rambutan, mangoes.. delicious :)
ReplyDeleteOh my God, most of these yummies are really not available in Polish stores, especially fresh... I'm a bit jealous you have them so close, maybe i'll travel to tropical country someday and try them all!
DeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDelete