かっぱえびせん (kappa ebisen) made by Calbee is very popular french-fries-shaped Japanese snack. This note will be different that other ones, because these crispies are a gift for the biggest french-fries lover I've ever known.
かっぱえびせん (kappa ebisen) firmy Calbee to popularny w Japonii przysmak w kształcie frytek. Dziś notka będzie inna niż zazwyczaj, ponieważ chrupki były prezentem dla największego wielbiciela frytek jakiego znam ;)
Prosto spod gorącej jeszcze, Marcinowej klawiatury:
Fajne opakowanie, jak to na japońskie opakowania. Same krzaczki więc
już plus. Firmę kojarzę, ale jest jednak mało jej produktów, które
miałem okazję jeść. Domyślam się, że napisy na opakowaniu, przynajmniej
te koło nutek, są napisane w którymś z dialektów bo... bo tak.
Smaczne, chce się więcej. To tak jak z Przysmakiem*, można jeść całymi miskami. Ma się chęć od razu zjeść następne i następne.
Smak podobny do prażynek krabowych/krewetkowych, które były kiedyś w Lidlu, w tygodniu azjatyckim**. Świeże, chrupkie, fajne. Coś na kształt moich kochanych frytek więc też w jakimś stopniu plus.
Smak podobny do prażynek krabowych/krewetkowych, które były kiedyś w Lidlu, w tygodniu azjatyckim**. Świeże, chrupkie, fajne. Coś na kształt moich kochanych frytek więc też w jakimś stopniu plus.
Nie wiem czy te napisy na opakowaniu to "nie powstrzymam się" i "nie przestanę", ale odbieram
to bardzo dobrze. Czemu? Bo ja też chce więcej i nie przestane ich
jeść i nikt mnie nie powstrzyma. xD
--
dopisek: Wu.
* - chodzi o Przysmak Świętokrzyski (link)
** - chodzi o Prawn Crackers firmy Vitasia (link)
* - chodzi o Przysmak Świętokrzyski (link)
** - chodzi o Prawn Crackers firmy Vitasia (link)
Na koniec jeszcze kilka słów ode mnie: chrupki w kształcie frytek zawsze wydawały
mi się dobrym pomysłem. Cheetosy o smaku ketchupu, czy wszelkie "stixy"
zawsze potrafiły ugłaskać moje zachcianki - są dobre i wygodnie się je
trzyma.
Na szczególną uwagę w przypadku tego wariantu smakowego zasługuje zapach... te chrupki śmierdzą niemiłosiernie, uwierzcie mi. Ale później, jak już się chrupie, to wydają się one lżejsze od kukurydzianych i smak krewetek okazuje się bardzo delikatny. I ostatecznie... naprawdę chce się więcej.
Weeee hi hi hi : D
ReplyDelete