いらっしゃいませ!Look, how many amazing Japanese things we have here! =(^_^)=

August 20, 2012

Gumy マルカワ (Marukawa) - mix


Pamiętacie winogronowe gumy Marukawa (マルカワ グレープ マーブルフーセンガム)? Po niemalże roku postanowiłam dodać notkę z pozostałymi czterema smakami marmurowych balonówek, które udało mi się zebrać.


Każda z mini-paczuszek zawierała cztery smakowite kuleczki o jednym z czterech smaków: truskawkowym, pomarańczowym, winogronowym lub cytrynowym. Co ciekawe, tylko いちご (ichigo), czyli truskawka jest wyrazem japońskim, a cała reszta to zapożyczenia:
マスカット (masukatto) - muskat (odmiana białego winogrona)
グレープフルーツ (gurēpufurūtsu) - grejpfrut



Truskawkowe kuleczki pachną... hm, w zasadzie to nie pachną niczym. Nadgryzione smakują dosyć znajomo, chociaż zanim zdążę się zastanowić, z czym mi się owy smak kojarzy, znika on jak kamfora. Jest to taki typowo syntetyczny smak truskawki, jak w kwaśnych żelkach, czy gumach rozpuszczalnych, jednak jest naprawdę mało wyczuwalny.


Pomarańczowe kuleczki pachną owocowo, podobnie jak owocowe Mentosy. W smaku są zdecydowanie bardziej wyraziste od truskawkowych, lekko kwaśne i wyraźnie cytrusowe. Smak umyka nieco wolniej, pod koniec przypomina mi gumy Winterfresh o smaku lemon ice (klik!). Tylko skąd tu się wzięła nuta mięty?


Winogronowe kuleczki pachną ładnie, jak niektóre napoje o tym właśnie smaku. Smakują całkiem intensywnie, chociaż bardziej przypominają mi tę (klik!) odmianę, niż białe winogrona przedstawione na obrazku. Smak jest połączeniem jednych i drugich, tak mi się wydaje.


Grejpfrutowe kuleczki pachną jak kwasek cytrynowy... i smakują jak kwasek cytrynowy. No dobrze, może są minimalnie słodsze. Przy czwartej kuleczce wykrzywiłam buzię.


Na podsumowanie powiem tylko, że zdecydowanie najbardziej smakowały mi kuleczki grejpfrutowe (kwaśne!), a najmniej truskawkowe (to one w ogóle czymś smakowały?). Ogólnie jednak nie skusiłabym się raz jeszcze i nie wiem, czy to ja mam jakieś trefne szczęście, czy japońskim gumom "z natury" bardzo szybko ucieka smak. 

Rozpieszczona całą gamą smakowych dropsów, drażetek, gum rozpuszczalnych i klasycznych żujek dostępnych u nas w sklepach czuję się jednak nieusatysfakcjonowana, gdy smak znika mi w czeluściach jamy ustnej, zanim zdążę się nim nacieszyć.

1 comment: