Sutoroberi~ gumi (ストロベリーグミ) to nic innego jak strawberry gummy, czyli po prostu truskawkowe żelki. Pierwsze, co przykuło moją uwagę, to prześliczne opakowanie. Truskawki, truskawki i jeszcze raz truskawki - bardzo ładnie to musi wyglądać na sklepowej półce, gdy obok siebie stoją różne smaki w opakowaniach według tego wzoru. Od razu wiadomo, czego możemy się spodziewać.
Kolejnym plusem jest anglojęzyczna wiadomość od producenta: "Żelki truskawkowe Kasugai, wyprodukowane ze świeżego soku truskawkowego, są bardzo smaczne. Proszę, ciesz się czasem z tymi truskawkowymi żelkami." Dlaczego plusem? "Proszę, ciesz się czasem" ("Please, have a fun time") brzmi dla mnie jak proste, polskie "smacznego" w bardziej oficjalnej formie. A komu nie robi się miło, gdy sam producent życzy mu smacznego?
Otwieram paczkę, czar nie pryska. W powietrzu unosi się truskawkowa woń, z opakowania wysypują się osobno pakowane żelki w różowych "ubrankach" z przeuroczą truskawką. Uwielbiam osobno pakowane słodycze - nie tracą smaku, zapachu i nie kleją się ze sobą. Kolejny plus - żelek jest dużo - całe 140g, czyli 27-28 żelek po 5g. Taka ilość spokojnie wystarczy na całkiem spory "słodyczowy głód".
O samych żelkach mogę powiedzieć tyle - nie zawiedzie się ten, który zaufał zapewnieniom producenta, że są pyszne i soczyste. Są i pyszne i soczyste, choć bardziej przypominają galaretkę, niż żelkę w europejskim tego słowa znaczeniu. Nie żeby była to wada, ale przez to bardzo szybko znikają i można zjeść ich naprawdę dużo, ciągle nie mając dosyć. ^^
Żelki nie są za słodkie, nie są jednak kwaśne. Są słodzone sorbitolem, co dla mnie także jest niewątpliwą zaletą. W porównaniu do naszych truskawkowych słodyczy nie zawierają one także nadmiaru zbędnej chemii, co się niewątpliwie chwali. Ku ich czci zrobiłam nawet skromnego gifa :)
Czas na ocenę. W ostatnio wprowadzonej przeze mnie skali 10-gwiazdkowej, Sutoroberi~ gumi firmy Kasugai otrzymują dobrze zasłużone 7.