いらっしゃいませ!Look, how many amazing Japanese things we have here! =(^_^)=

June 18, 2012

Furikake o smaku grillowanej ikry - Mizkan


Posypka firmy Mizkan przysporzyła mi wiele kłopotów. Mimo że była pyszna i do tego prześlicznie zapakowana... za nic nie mogłam łachudry rozszyfrować, aż do dzisiaj. No, prawie...

おむすび (omusubi) to kulki ryżowe znane także jako おにぎり (onigiri). Zagadką do dziś jest dla mnie znak kanji 山 oznaczający górę umieszczony po owym "omusubi". Góra ryżu? Góra kulek ryżowych? Nie rozumiem.

たらこ (tarako) to ikra, natomiast 焼き (yaki) oznacza grillowanie. Czy ja dobrze rozumiem, że jakiś czas temu spożyłam zupełnie nieświadomie ryż z posypką o smaku grillowanych rybich jaj? Jak boga kocham, następnym razem najpierw rozszyfrowuję opakowanie, a dopiero potem rozpoczynam degustację. Swoją drogą, ciekawa musiałaby być mina lekarza, który w odpowiedzi na pytanie "a czym się pacjentka zatruła?" dostałby właśnie takowe opakowanie. ^^


Jak już wspomniałam, posypka jest ślicznie zapakowana. W środku paczki znajdziemy cztery małe, różowe opakowania z... emm, jakimiś napisami. Prawdę mówiąc nie wiem, czy producent życzy mi smacznego, czy mnie obraża, czy być może dzieli się ze mną złotą myślą na dzisiejszy dzień. Widzę jedynie kanji oznaczające dziecko i hiraganowe urywki, ale nie mam pojęcia, cóż to wszystko oznacza. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak kształcić się dalej i dodać tu kiedyś adnotację, jaka to ja głupia byłam i niedomyślna.

W smaku posypka była... dobra. A wręcz wyjątkowo smaczna, choć dziwnie mi to pisać, skoro całe życie miałam wstręt do rybiej ikry. Smak lekko rybny, słono-słodki, nietypowy i nawet nie umiem do niczego go porównać. Idealnie komponujący się z ryżem, to na pewno. Producent zapewnia nas na stronie, że "おむすびのおいしさを引き立てていま" ("Omusubi no oishi-sa o hikitatete imasu"), tzn. że posypka dopełnia smak kulek ryżowych. I tu się zgodzę, jest świetna.


Zarówno posypka, która zachęciła mnie do lepienia owych "kul" z ryżu, jak i opakowanie, dały mi mnóstwo radości i okazję do świetnej zabawy. A przy okazji dodatkowo zmotywowały mnie, by w końcu dowiedzieć się, cóż ten nieszczęsny producent chce od biednej i niedouczonej pasjonatki wszystkiego, co japońskie.
 
No... może oprócz zabawek erotycznych. 
(Dziwne się mnie poczucie humoru trzyma dzisiaj, wybaczcie. ^^')

2 comments:

  1. Baaaaardzo dobra była z ryżem! Japończycy robią tymi posypkami coś cudownego! Są genialne w smaku i mają genialne smaki! :)

    ReplyDelete
  2. Hahahah, ja tam nie lubię takich rzeczy :P

    ReplyDelete